Białe żagle łopoczą na wietrze, nad twoją głową rozległ się krzyk mewy. Choć słońce dopiero wstaje, tu praca już wre, Skrzynie z zapasami i towarami na sprzedaż szybko i sprawnie są przenoszone z nabrzeża do ładowni statku.
Z ciekawością przypatrujesz się marynarzom przy ciężkiej pracy.
Ktoś mijając cię, zagwizdał wesoło, inni marynarze wnet podchwycili melodię i z różnych stron dobiegł cię wesoły, chodź trochę fałszywy śpiew: "Żegnajcie nam dziś hiszpańskie dziewczyny Żegnajcie nam dziś marzenia ze snów...."
Szeroko rozwartymi oczyma chłoniesz ten widok i udziela ci się ten pogodny nastrój. Pierwszy raz w życiu czujesz się na właściwym miejscu.
Ktoś trąca cię w ramię i schrypniętym głosem woła: "Hej, młody! Chcesz zarobić trochę grosza? Przydasz się przy załadunku."
Tobołek, w którym zmieściłeś najpotrzebniejsze ci rzeczy i kilka pamiątek z domu rodzinnego, przerzucasz przez ramię i chwytasz najbliżej stojące pakunki.
"Pływałeś już kiedyś?". Z uśmiechem odpowiadasz: "Nie, to mój pierwszy rejs."
Spragnieni przygód dzielni żeglarze mogą tu znaleźć szczęście i bogactwo.
Powtarzana szeptem nad kubkiem grogu plotka głosi, że nie tylko po przyprawy płynie "Syrena".
Wszystkich chętnych do odbycia wspaniałej podróży zapraszam na pokład.
Tytuł: Przez siedem mórz
Autorzy: Karolina
Prowadzący: Karolina, Kasia
Forma: Chamber larp
Konwencja: świat rzeczywisty: XVII wiek
Czas trwania: 3h
Liczba uczestników: 12-15
Opis
Rejs już trochę trwa, jest trochę nowych osób, trochę starej załogi. Poza marynarzami i oczywiście kapitanostwem, są też pasażerowie, kupcy i pochodzący ze wschodu uczony. Rejs będzie długi, ale (jeśli w plotkach jest choć trochę prawdy) będzie udany.
Strój
Strój odpowiedni dla marynarzy, prosty (spodnie, koszule), dla pasażerów może być bardziej ozdobny, utrzymany w realiach XVII wieku.