Dzień dziecka obfitował w tym roku w wiele atrakcji. Czekoladki, telefony, życzenia. A przy okazji wypad na Alaskę i odkrycie idealnego miejsca na Wielką Arenę.
Las jest podobny do zeszłorocznego. Mieszany, z przewagą drzew iglastych, lekko pagórkowaty. Jest też mały młodnik i całkiem spora polana. W tle słychać pracę pobliskiej żwirowni. Będzie Wam przypominała o niewolniczej pracy Waszych rodzin, które nie zostały wyróżnione zaszczytem reprezentowania swoich Prowincji na Zawodach.

P.S. Cały las porasta dywan z jagodzisk. Smacznego!

 

+